sobota, 24 maja 2014

17.Sunny friday!

Kolejny raz trudno jest mi się zabrać za napisanie kilku sensownych zdań..No cóż,tydzień był dla mnie ciężki...Ale dosyć tego narzekania...Od wczorajszego wieczoru jestem szczęśliwa,bo choć tylko zremisowaliśmy z Koroną,a do utrzymania potrzebowaliśmy zwycięstwa,to w następnym sezonie zagramy w Ekstraklasie.Cudowna wiadomość.Zostały jeszcze tylko 2 mecze...Tak,tak..tylko DWA!...I ponad miesiąc bez Ekstraklasy.No cóż,coś się kończy..Teraz będzie bardzo ciężki okres dla Klubu,czyli okienko transferowe...Jest już niemal pewne,że mecz z Jagiellonią będzie ostatnim meczem w pasiastej koszulce dla kilku piłkarzy,ale o tym już w osobnej notce,poświęconej transferom...
Trudno uwierzyć mi,że to tak szybko zleciało,dopiero co zaczynaliśmy ten długi sezon,a tu już koniec...Mam nadzieję,na dobre ruchy kadrowe w wykonaniu naszych włodarzy...
Bo w ostatnim czasie nie wyglądało to najlepiej...




niedziela, 11 maja 2014

16.Deszczowa niedziela

Smutna i ponura,ale cóż mam nadzieję,że jutro pogoda będzie lepsza.Od wczoraj mój humor jest do d*py.Ale no cóż,na razie zapominam o wczorajszym wypadzie do Krakowa,choć jest jeden plus tej wycieczki-nowe buty.I to jakie buty-Vansy..Długo zbierałam pieniądze i wreszcie po tylu wyrzeczeniach mam je..Pierwsze wrażenia są pozytywne,choć zobaczymy co będzie w przyszłości..
Jak na tenisówki,cena jest wysoka,ale w przypadku tego typu obuwia płacimy za markę...
Ale przekonamy się,czy są wytrzymałe,znam osoby,które od kilku lat mają vansy i wypowiadają się w samych pozytywach...





15.Never lose hope..-czyli o straconej nadziei słów kilka

No cóż,wczoraj najadłam się takiego wstydu,że aż dziękuje.Nigdy nie zdarzyło mi się wyjść wcześniej ze stadionu,ale wczoraj nie było innej możliwości.Nie dało się na tą nieporadność chłopaków patrzeć.Przykro jest myśleć,że od nowego sezonu możemy grać w I lidze.Ale jeśli się to stanie,to trzeba będzie oglądać mecze z Termalicą czy Flotą.Oczywiście trzeba wierzyć,ale na razie jest trudno myśleć pozytywnie.Cracovia od 4 meczy nie zdobyła ani jednego punktu.To straszne co się w tym Klubie wyprawia.
Kibice mają dosyć tego partactwa. Na trybunach wczoraj było słychać ironiczny śmiech i oklaski.
Wynik 1;5 dla Piasta mówi sam za siebie.Nic nie trzeba dodawać.Cracovii nie było na boisku.To smutne co ci kopacze robią z Naszym Klubem. Wiadomo,kopacz teraz jest,jutro już go nie ma,a my KIBICE będziemy zawsze.I na dobre i na złe....
Po wczorajszym meczu miałam nadzieję,że trener na konferencji powiadomi nas o swojej dymisji,a tu niespodzianka i to smutna.Bowiem trener nie odejdzie tak łatwo.Mam nadzieję,że profesor Filipiak już działa i od jutra zobaczymy informacje o nowym szkoleniowcu.A jeśli się nie pojawi taka informacja to będzie to sabotaż.Bo na razie maszerujemy do ligi w dół....
Jeszcze jedna sprawa,jak można nazywać się kibicem Cracovii i robić takie rzeczy.No jak!!??Doszło wczoraj do nieprzyjemnego zdarzenia na sektorze B. Gdy po zakończonym meczu kopacze robili rundkę wokół boiska,to jeden palant nie tylko wdarł się w dyskusje z kierownikiem drużyny Tomaszem Siemieńcem to jeszcze go zwyzywał i na koniec OPLUŁ..Jak tak można i to w stosunku do człowieka,który za Pasy dałby się pokroić?Nic nie usprawiedliwia zachowania tego idioty i mam nadzieję,że Klub wyciągnie wobec niego konsekwencje...


poniedziałek, 5 maja 2014

14.Co w gazetach (sportowych)piszczy...

Od czego by tu zacząć,nie mam wszystkich gazet sportowych,bo wydałabym na nie fortunę.Moimi ulubionymi są:
,,Sport''
,,Dziennik Polski''(O ile to gazetą sportową można nazwać,ale zawsze dodają dodatek sportowy,którym opisują wydarzenia sportowe z całej małopolski)
,,Przegląd sportowy''
W każdej gazecie interesuje mnie relacja z meczu Pasów.Jest to pierwsza strona,którą otwieram.Zawsze szukam choćby wzmianki na temat Cracovii.
Po wczorajszym fatalnym,eee co ja piszę dramatycznym i tragicznym meczu prasa nie zostawia złudzeń.
Cracovię dopadł kryzys.
Trudno jest się nie zgodzić.Ten kryzys trwa od meczu z Koroną.3 mecze=3 porażki,bramki: 0 ZDOBYTYCH,A STRACONYCH 4..
Tak nie macie problemów ze wzrokiem..W ostatnimi czasy drużyna oddaje bardzo mało strzałów,co mnie nie dziwi,bo jak im ,,trener'' zabrania ćwiczyć strzały na treningach to nie dziwota,że statystyki są tragiczne.
Trudno jest pojąć co się w tym Klubie wyprawia.Totalny kabaret.
Niestety,ale trzeba coś zmienić,najłatwiej trenera,bo wszyscy rozgryźli nas.Wiedzą co trzeba zrobić,by Cracovia się pogubiła.No cóż,w sobotę mecz o życie.
Wiadomo,jest ciężko,ale niestety u żadnego zawodnika wczoraj nie zobaczyłam woli walki.
Dobra ja już nie zamęczam,dodam skany gazet.