wtorek, 22 lipca 2014

37.

Ehh..Nie wiem nawet od czego zacząć.Jest źle,a może jeszcze gorzej.
Jestem wkurzona na mojego tatę.Po prostu,mnie zdenerwował,stwierdzeniem,że mam wybierać:albo wizyta u jego mamy,albo kultywowanie tradycji u rodziny mamy.Szczerze,uwielbiam tą naszą rodzinną tradycje obchodzenia odpustu w Makowie.
Jest to czas rodzinny i bardzo ważny dla mnie,choć z babcią i rodziną cioci widuje się bardzo często,ale to już jest tradycja jak 1 listopada czy 25 grudnia.
I muszę w tym roku z tego zrezygnować..
Jestem na niego bardzo zła.Tylko,że ja bardziej kocham rodzinę mamy.Bo tam zawsze mogę przyjechać,wygadać się,pobyć,zjeść dobry obiad,a w Skawinie..?
Nic,po prostu czuje się tam źle.Było kilka sytuacji,które były dla mnie przykre.
Sytuacji,które chce zapomnieć...
No cóż,czyli 3 sierpnia wizyta w Skawinie..jupiii... :(((

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz